Angkor – jak zwiedzać?


Kambodża, Porady / wtorek, 7 maja, 2019

Głównym punktem naszej podróży przez Kambodżę było odwiedzenie starożytnego miasta Angkor. Zwiedzanie tego miejsca było na prawdę niesamowitym doświadczeniem. W poprzednim wpisie (link) opisałam najważniejsze miejsca dawnej stolicy Khmerów. O planowaniu całej podróży do Azji Płudniowo-Wschodniej opowiadamy w 2-gim odcinku naszego podcastu (link). W tym poście dzielę się praktycznymi informacjami związanymi samodzielną organizacją zwiedzania Angkoru. Przydatne linki znajdziecie na końcu wpisu. 

Siem Reap

Miejscem wypadowym do Angkor jest miasto Siem Reap, którego nazwa oznacza „klęskę Syjamu” – na cześć zwycięstwa Khmerów nad Tajami. Miasto jest przygotowane na najazd turystów. Znajdują się w nim bardzo liczne hotele (o różnym standardzie), hostele, tuk-tuki, które służą za taksówki, lokale usługowe i gastronomiczne. Miasto ciągle się rozwija, bo chętnych na odwiedzenie Angkor przybywa. Nam, dzięki podróży w niskim sezonie, udało się znaleźć 3-gwiazdkowy hotel ze śniadaniem w cenie 12 (słownie dwunastu!) zł za noc od osoby. 

Dojazd do Angkor

Do Siem Reap dojechaliśmy autokarem z Bangkoku. Możecie również przylecieć samolotem, bo miasto posiada własne lotnisko. Bez problemu znajdziecie połączenie autobusowe ze stolicą Kambodży, a w porze suchej możecie wybrać rejs szybką łodzią motorową na trasie Siem Reap-Phnom Penh. Z Siem Reap do Angkor możecie wybrać się każdym pojazdem, jaki sobie wymarzycie. Do wyboru macie samochód (w tym z prywatnym kierowcą), zorganizowaną wycieczkę busem, wynajęcie motocykla, skutera lub roweru oraz tuk-tuka. Podziwiam tych, którzy zdecydowali się na rower, bo my po 8 godzinach zwiedzania byliśmy padnięci i nie wyobrażam sobie dodatkowego wysiłku w postaci pedałowania. Tym bardziej, że żar lał się z nieba i poziom spocenia sięgał zenitu. My wybraliśmy tuk-tuka, a w zasadzie tuk-tukarz nas, ale o tym posłuchacie w naszym podcaście (premiera 9-ego maja). Stawka kierowcy tuk-tuka (po negocjacji) na dwa dni to 35 dolarów. W cenie była zimna woda, mokre chusteczki, przekąski i w razie potrzeby pożyczenie parasola lub wachlarzy (te ostatnie bardzo się przydały).

Angkor - Bilety

Bez problemu kupicie bilety na miejscu, choć możecie to zrobić online. Przed wyjazdem czytaliśmy nawet, że warto to zrobić w kasie, bo można trafić na promocję. My nie trafiliśmy, ale sprawnie i szybko kupiliśmy wejściówki przed wschodem słońca. Kas jest bardzo dużo i w kolejce nie stoi się długo. Jeżeli zdecydujecie się na wynajęcie samochodu z kierowcą lub tuk-tuka, to oni umówią się z Wami o takiej godzinie, abyście spokojnie kupili bilety oraz zdążyli na wschód słońca. Kasy biletowe otwierane są o 5 rano. Ceny biletów uzależnione są od czasu spędzonego w Angkor. Do wyboru macie 1, 3 i 7-dniowe bilety w cenie, odpowiednio 37, 62 i 72 dolary. Dzieci poniżej 12 roku życia wchodzą za darmo. Sam bilet stanowi miłą pamiątkę ponieważ przy kasie robione jest zdjęcie, które naklejane jest na bilet. Problem pojawia się jeśli zgubicie bilet. Nie ma możliwości wyrobienia go na nowo np. za okazaniem paragonu. Musicie kupić nowy. Bilety pokazuje się kilkukrotnie na terenie kompleksu.

Zdjęcia i filmowanie w Angkor

Na terenie kompleksu dozwolone jest robienie zdjęć i kręcenie filmików. Zabronione jest korzystanie z drona. Pamietajcie, że zdjęcia i filmowanie Angkor dozwolone są jedynie do celów niekomercyjnych, w innym wypadku niezbędna jest zgoda (informacje na ten temat uzyskacie na oficjalnej stronie – link na dole wpisu).

Duży i mały okrąg

Zależnie od tego, ile zamierzacie czasu poświęcicie na zwiedzanie Angkor, tyle uda Wam się zobaczyć na miejscu. Na duży i mały okrąg potrzebujecie przynajmniej dwóch dni. Podczas pierwszego dnia spędziliśmy 8 godzin w Angkor i zaliczyliśmy mały okrąg: Angkor Wat, Angkor Tom, Ta Prohm i Banteay Kdei. Duży okrąg zwiedziliśmy drugiego dnia i zajęło nam to około 4-5 godzin, zobaczyliśmy: Preah Khan, Neak Pean, Ta som, East Mebon i Pre Rup. 

Przewodnik po Angkor

Angkor możecie zwiedzić z przewodnikiem. Musi on posiadać zgodę Ministerstwa Turystyki Kambodży. Nie musicie wcześniej rezerwować jego usług. Na miejscu kilkukrotnie zaczepiali nas z zapytaniem czy nie chcemy skorzystać z ich usług. Jeden z nich nawet szedł za nami i próbował „oprowadzać” pomimo naszego sprzeciwu, licząc na to, że w końcu odpuścimy i skorzystamy z jego odpłatnej pomocy. 

Jeśli, tak jak my, zdecydujecie się na samodzielne zwiedzanie Angkor, warto zaopatrzyć się w przewodnik „książkowy”. Na terenie oraz w Siem Reap możemy go łatwo nabyć (w języku angielskim). My zdecydowaliśmy się na polskojęzyczny przewodnik „Słodko-pikantne Indochiny” autorstwa Krzysztofa Dopierały, opublikowany przez wydawnictwo „Bezdroża”. Zachęcam do przeczytania przygotowanego przeze mnie wpisu Angkor – krótki przewodnik.

Ubiór

Jadąc do Angkor musicie pamiętać, że będzie tam wiele świątyń. Oznacza to, że szorty i bluzka na ramiączkach odpadają. Zwiedzając świątynie powinniśmy mieć zakryte ramiona oraz kolana  i nie zachowywać się głośno, a robiąc zdjęcia czy selfie nie wywoływać nadmiernego zamieszania (wspominam o tym dlatego, że zachowanie niektórych turystów…). Ze względu na upał koniecznie zaopatrzymy się w nakrycie głowy, okulary przeciwsłoneczne i krem z filtrem.

Jedzenie

Na terenie kompleksu bez problemu znajdziecie miejsca, w których można coś zjeść czy kupić coś do picia. Ceny na miejscu są jednak zawyżone dlatego lepiej zabrać coś ze sobą. Spędzicie na miejscu wiele godzin, więc duża ilość wody obowiązkowa (nam zapewnił ją kierowca). Nie wypada jeść na terenach świątyń, ale przemieszczając się pomiędzy budowlami bez problemu znajdziecie miejsca, w których można przyjemnie się posilić. Dostępne są stoliki, ławki, parkingi, a także duże przestrzenie trawy. Śniadanie z widokiem na Angkor Wat, to dopiero przeżycie!

Pamiątki

Wizerunek świątyni Bajon oraz Angkor Wat, to coś co znajdziecie wszędzie, w całej Kambodży. Bez problemu kupicie koszulki, magnesy, pocztówki. W Kambodży nawet piwo nazywa się Angkor! Na terenie kompleksu znajdują się liczne stoiska z pamiątkami, można również spotkać osoby, które chodzą pomiędzy turystami i sprzedają drobiazgi. Tutaj ważna kwestia: nie kupujcie niczego od dzieci! Niestety są one wykorzystywane przez handlarzy, którzy z ich pomocą próbują brać turystów „na litość”. Dzieci te nie są posyłane do szkoły, która w Kambodży jest bezpłatna, co bardzo negatywnie wpływa na ich przyszłość. Przed wejściami na teren Angkoru, jak również w pokojach hotelowych spotkacie nawet tabliczki, które przypominają, aby nie dawać pieniędzy dzieciom oraz nie handlować z nimi.

Linki

  •  nasz Pan Tuk-tukarz, możecie do niego napisać na fb https://www.facebook.com/sarlaysr
  •  aktualne informacje i bilety online kupicie na oficjalnej stronie Angkor: http://angkor.com.kh

7 thoughts on “Angkor – jak zwiedzać?

  1. Fajny pomysł z tym zdjęciem na bilecie 🙂 Nie dość, że można zobaczyć tyle niesamowitych rzeczy, to jeszcze można przywieźć taką wyjątkową pamiątkę. Super 🙂

    1. O! A gdzie konkretnie? W Warszawie dzisiaj w nocy mróz, a w niedzielę ma być minus 5, to ja nie muszę wyjeżdżać, żeby pogodowo mieć Skandynawię 😀

  2. Niestety byłem dosyć niedaleko, ale wystarczyło czasu, aby zahaczyć o Kambodżę i zobaczyć Angor Wat i bardzo mi z tego powodu było smutno 🙁

    1. Szkoda że się nie udało 🙁 Może uda Ci się kiedyś wrócić do Azji Połludniowo-Wschodniej? My na pewno wrócimy na dłużej do Kambodży i Laosu 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *